2017/06/11

Panika // Lauren Oliver

Panika jest książką, którą zaczęłam w złym momencie - jesienią. Pamiętam, że to była nowość w bibliotece i miałam wrażenie, że może mi się spodobać, ale niestety czytanie o wakacjach, kiedy rok szkolny się zaczął nie jest dobrym pomysłem, serio. Ale ostatnio będąc w bibliotece, szukając książek na mój projekt z historii, tak znalazłam je i już są ocenione, chciałam znaleźć coś ciekawego do poczytania sobie w weekend i bibliotekarka mi pomogła dając Panikę i miałam takie oświecenie, żeby wrócić do tej pozycji. 


Panika / Lauren Oliver / Wydawnictwo Otwarte / 2016 / Monika Bukowska


Wyobraź sobie senne, pogrążone w beznadziei miasteczko.
Wyobraź sobie dziewczynę, która nie wierzy, że może ją spotkać coś dobrego.
Wyobraź sobie grę, w której każdy musi podjąć śmiertelne ryzyko, by wygrać wielką nagrodę – przepustkę do lepszego życia. 

Ta gra to Panika. Nikt nie wie, kim są sędziowie, którzy wymyślają zadania i czuwają nad przebiegiem rywalizacji. Uczestnicy zostają zmuszeni do przesunięcia własnych granic, do wyjścia poza strefę bezpieczeństwa, do stawienia czoła najgłębszym lękom.
Dziewczyna ma na imię Heather. Od zawsze pogardzała grającymi w Panikę. Ale kiedy jej chłopak odchodzi do innej, pełna wściekłości, bólu i rozpaczy zmienia swoje podejście i decyduje się przystąpić do rywalizacji. Nigdy nie spodziewała się, że to zrobi. Aż do tego lata.


Jeszcze ostatnio powiedziałabym o tej książce, że mi się podobała, ale teraz nie jestem pewna. Książkę bardzo lekko i przyjemnie się czytało. Pomysł na fabułę jest świetny, ale czy został wykorzystany w stu procentach? Nie wiem. Jak dla mnie był okej, ale dla osób, które są bardziej zaznajomienie z tego typu literaturą może nie być chemii, możecie nie poczuć tego co ja podczas lektury. Z racji tego, że jest to mój blog to jest również moja opinia, Nie będę udawała profesjonalnego recenzenta i pisała o rzeczach na których się nie znam, po prostu powiem lub bardziej napisze moją opinię, moje przeżycia związane z Paniką

Jak już wyżej wspominałam książkę bardzo lekko i przyjemnie się czytało. Z autorką nie znałam się jeszcze, więc jej pierwsze wrażenie na mnie dobrze wypadło i z wielką chęcią sięgnę po jej serię Delirium. Język jest młodzieżowy i idealny na wakacje jak również fabuła. Można było poczuć trochę nastoletniej, wakacyjnej wolności

Z bohaterami czuję pewnego stopnia więź, ponieważ moment, kiedy będę musiała opuścić szkołę średnią się zbliża i czuję, że mogę mieć podobne odczucia jak oni w związku z tym, że moje nastoletnie życie za właściwe dwa lata się kończy. Bohaterowie są po ukończeniu liceum i zbliżają się ku dorosłemu życiu.

Akcja książki, w większości, a właściwie prawie cała ma miejsce w wakacje, więc na teraz jest idealna, zadania w tej grze są ok, ale jedno wydawało mi się zbyt hardcorowe, ja przynajmniej bym go nie przeszła. Dobra, ja nawet bym nie pomyślała, żeby się tam zgłosić, lubię spokojne życie. Ale, jakby coś takiego istniało, to bym podziwiała ich odwagę. Chociaż ta gra trochę mi przypominają Igrzyska śmierci, tylko z własnego wyboru.

Główną bohaterkę polubiłam, jak dla mnie jest ona odważna, ale sam powód, dlaczego podjęła się wzięciu udziału w Panice jest imponujący, szczerze jakbym była w podobnej sytuacji tez bym spróbowała. Chociaż czasem odnosiłam wrażenie ze czasem idzie jej za łatwo, ale na to przymrużę oko.  Kolejnym narratorem był Dodge, z którego perspektywy rozdziały bardziej mi się podobały. Reszta bohaterów nie koniecznie i utkwiła w pamięci.

Mam tu jeszcze jedną ciekawostkę dotyczącą okładki i mnie, większości ona się nie podoba, ale mi, jak zwykle mam odmienne zdanie o wszystkim, podoba mi się. Kolorystyka wydania książki jest interesująca, nietypowa, ale mi się podoba. Chyba wszyscy nie lubią połączenia niebieski i żółty, ale ja je kocham.

Podsumowując mi się spodobała, ale czy w będziecie mieli takie same odczucia jak ja? Musicie spróbować, tym bardziej jak moja opinia was zachęciła. Jeżeli czytaliście dajcie mi znać co wy o tym sądzicie. 

12 komentarzy:

  1. Jak dla mnie było okej, ale dla osób, które są bardziej zaznajomiene z tego typu literaturą może nie być chemii, ale z racji tego, że jest to mój blog to jest również moja opinia i nie będę udawała profesjonalnego recenzenta i po prostu powiem lub bardziej napisze moją opinię. -> Popracuj nad tym zdaniem ;P Trochę mieszasz.
    "Było okej" odnosi się do książki, czy do pomysłu (na fabułę)? Jeśli do książki - "była okej", jeśli do pomysłu - "był okej".
    Nie być jakiej chemii? Z historią, bohaterami... no z czym?
    "z racji tego" - od nowego zdania.

    Poza tym pracuj nad wzbogaceniem słownictwa :) Masz trochę powtórzeń, np.
    "czytało. Nic autorki wcześniej nie czytałam"
    " nie podoba, ale mi, jak zwykle odmienne zdanie o wszystkim, mi się podoba. Kolorystyka wydania książki jest interesująca, nietypowa, ale mi się podoba.

    Podsumowując mi się spodobała, czy wam się spodoba? " (podoba, nie podoba, spodobała)

    Popracuj :) Na pewno dobrze to zrobi i Tobie, i blogowi. Spróbuj też rozwinąć bardziej recenzje - skup się na jakiś szczegółach, detalach. Na pewno Twój styl potrzebuje jeszcze wieeele pracy, by się rozwinąć bo sporo zdań brzmi dość "kalecznie" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście bardzo dziękuję za krytykę, już poprawiam, zazwyczaj tak nie piszę, mimo wszystko jestem wdzięczna. Jeszcze raz przeczytam post i wszystkie mankamenty zmienię.

      Usuń
  2. Dla mnie Panika była w porządku, ot książka na jeden raz, którą można szybko zapomnieć. Pomysł na fabułę był genialny, lecz wydaje mi się, że autorce nie udało się wykorzystać go w pełni, czegoś mi zabrakło. Polubiłam Dodge'a, ale taka Nat okropnie działała mi na nerwy i najchętniej bym ją udusiła. Uwielbiam za to Bishopa i ten słodki wątek romantyczny z Heather, aż żałuje, że nie było go więcej!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panika jest dobrą pozycja na raz, raczej po nią nie sięgnę ponownie. Wątęk romantyczny pomiędzy Bishopem a Heather byś taki uroczy, racja mogłoby być go więcej.

      Usuń
  3. Bardzo lubię twórczość Lauren Oliver, mimo że na razie przeczytałam jedynie serię Delirium. Pamiętam, iż kiedyś zaczęłam "7 razy dziś", jednak ona mi się nie spodobała i ją porzuciłam. Może kiedyś sięgnę po "Panikę" i spróbują z inną pozycją tej autorki.

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie. :)
    niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O "Siedem razy dziś" kiedyś słyszałam, ale sam zamysł mi sie nie zbyt podoba, dlatego raczej nie będę się za nią zabierać.

      Usuń
  4. Kupiłam kiedyś tę książkę na jakiejś fajnej promocji na Znaku i wciąż czeka na lepsze czas. Na pewno ją przeczytam, bo miałam okazję poznać już styl Lauren Oliver właśnie przy lekturze Delirium, które swoją drogą bardzo mi się spodobało w porównaniu do reszty książkowego świata. Sięgnę na sto procent, tylko jeszcze nie wiem kiedy.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jak zauważyłam tą pozycją jest bardzo często na promocjach. Co do idealnego momentu czytania "Paniki" wakacje, na pewno warto się za nią zabrać.

      Usuń
  5. Czytałam tej autorki ,,7 razy dziś'' i strasznie polubiłam tę książkę! Pamiętam, że wystawiłam jej 9/10 :) Ciekawią mnie inne pozycje jej autorstwa, dlatego być może na kolejny rzut pójdzie właśnie Panika :D

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej, że "Panika" jest bardzo lekka książką na wakacje <3

      Usuń
  6. Właśnie zabieram się za jej lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i całkiem mi się podobało. Może i nie jest to jedna z moich ulubionych książek, ale miło spędziłam przy niej czas ;P

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia uśmiech.