2017/02/26

"RECENZJA" - Inne zasady lata // Benjamin Alire Sáenz

Zdecydowałem, że to będzie moje lato. Jeśli miało być książką, to napiszę w niej coś pięknego.
El Paso. Dwóch nastoletnich samotników o niecodziennych imionach.
Arystoteles. Wściekły nastolatek, którego brat siedzi w więzieniu.
Dante. Mądrala i artysta z nietypowym poglądem na świat.
Zdaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego. Ale kiedy zaczynają spędzać ze sobą czas, odkrywają przyjaźń, która zmieni ich życie. Przyjaźń, która sprawi, że nauczą się najważniejszej prawdy o sobie i akceptacji tego, kim tak naprawdę chcą być.



Inne zasady lata / Benjamin Alire Sáenz / Wydawnictwo Rodzinne / 2013


Inne zasady lata jest to książka, o której myślę każdego dnia odkąd ją przeczytałam. Minęło ponad pół roku.

Tak, dopiero teraz pisze recenzję tej książki, a czytała ją całkiem dawno temu, ale nie jest to książka, o której tak łatwo zapomnieć. Jak zapytalibyście się mnie jaka książka wywarła na mnie największe emocje odpowiedziałabym Inne zasady lata. Akcja książki dzieje się w latach 80. i problemy w niej pokazane są aktualnie dziś. Zawsze jak myślę o tej książce, zawsze jak spoglądam na swoją półkę widzę tą książkę wywiera ona na mnie emocje ciężkie do opisania. Z jednej strony czuję szczęście, a z drugiej końcówka była tak chwytająca za serce, że nie wiem co myśleć.

Inne zasady lata bardzo mnie poruszyły, skłoniły mnie do myślenia na temat problemów tam poruszonych. Jest to książka wyjątkowa, niespotykana. Jeszcze takiej nie czytałam i raczej żadne z was ma tak samo. Chciałabym w tej "recenzji" pominąć jak ona została napisana, bo jest to tak pięknie napisane, w przystępnym języku, jest niesamowita.

Dwójka głównych bohaterów jest naprawdę niesamowita, przepraszam, ale zawsze mówiąc o tej książce nie mogę się wysłowić, jest ona aż tak dobra. Podczas czytania tej książki czułam się tak jak bym była z nimi, jakbym ich znała, widziała ich na ulicy każdego dnia, jako dziecko bawiła się na podwórku. Autor bardzo realistycznie oddał klimat tej książki, bohaterowie byli realni, kolorowi, pełni życia. Jak w wakacyjny wieczór czytałam Inne zasady lata czułam się jak w El Paso, widziałam wszystko przed oczami, czułam ten upał.

Jest to jedna z tych powieści, o których się nie zapomina, pamięta się o nich, zostają w tobie. Inne zasady lata zostawiły po sobie tatuaż w mojej głowie. W każdej rozmowie, jak tylko będę mogła wspomnę o tej książce. Jest to jedna z tych książek, które każdy powinien przeczytać, jak wspominałam wcześniej wspomina o problemach aktualnych, dla niektórych jest on tematem tabu, ale o tym trzeba mówić.

Dziękuję za uwagę. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do przeczytania tej książki.

2 komentarze:

  1. Jakbym nie czytała to bym po tej recenzji przeczytała ;) Książkę uwielbiam i chętnie przeczytałabym ją jeszcze raz <3

    http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia uśmiech.