Hej! Dzisiaj po raz pierwszy testuje aplikację Bloger na moim tablecie. Myślę, że to dobry pomysł do blogowania w podróży. Ale puki co nie mam zdania. Czy będę z niej często korzystać? Sama nie wiem. Raczej wolę komputer, lecz kiedy nie mogę mieć go przy sobie jest to całkiem ciekawe rozwiązanie. Dobra, ale ten post nie jest o aplikacji tylko o American Horror Stor: Asylum [Sezon 2], który był moim planem na wakacje, które się bardzo zmieniły. Przechodząc do sedna oto rezenzja:
Akcja drugiego sezonu serialu American Horror Story (Asylum) dzieje się w szpitalu psychiatrycznym. Historia ma miejsce w roku 1964 i skupia się na pacjentach, lekarzach i siostrach zakonnych (które prowadzą ten szpital) powiązanych z zakładem Briarcliff Mental Institution, który został założony w celu leczenia chorych psychicznie kryminalistów.
Do tego sezonu nie byłam przekonana, ale uznałam, że może zły nie będzie. I tez się nie myliłam, dałam mu ocenę 9/10. Jest to bardzo wysoka ocena jak na mnie w stosunku do seriali, ponieważ mam dziwny system oceniania, ale o tym kiedy indziej.
Sezon przypadł mi do gustu, ponieważ nie spodziewałam się co będzie w następnym odcinku (w 1 oraz 3 sezonie mogłam się domyśleć). Ostatni odcinek bardzo mi się podobał. Halloween'owe odcinki specjalne były fajne, lecz w sezonie 1 i 3 bardziej mi się podobały. Plus Evans Peters wyglądał o wiele lepiej niż w innych sezonach. W chyba trzech pierwszych odcinkach pojawił się Adam Levine, wokalista zespołu Maroon 5.
Dziękuję wszystkim za uwagę, zapraszam was do obserwacji mojego bloga oraz podzielenia się opinią na temat tego sezonu. Jeszcze raz dziękuję i mam nadzieje, że zostaniecie tu dłużej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz sprawia uśmiech.