Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.
Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość.
Kiedy usłyszałam o tej książce (dobra o filmie, ale najpierw przeczytałam książkę) to zawiało mi trochę Igrzyskami Śmierci (których nie czytałam, ale obejrzałam filmy z tej serii). Trochę bałam się zabrać za ten tytuł dlatego odkładałam to przez pół roku. Zachęciła mnie do tego pewna youtuberka (KinaCzewa) i nie żałuję, że się do tego zabrałam.
Książka jest naprawdę świetna bardzo podobał mi się opis spadania na początku, kto czytał/oglądał wie o jaki moment mi chodzi. Chociaż najbardziej podobały mi się ostatnie rozdziały (jeżeli czytaliście/oglądaliście to możecie się domyślić dlaczego; nie chcę spoilerować) zostały świetnie opisane. Nie oszukując na dwóch momentach z pewnymi osobami płakałam.
Wiec nie zostaje mi nic innego, niż książkę polecić i zachęcenia was do podzielenia się opinią na temat książki oraz zaobserwowania mojego bloga :)