2016/05/24

5 RZECZY, KTÓRE LUBIĄ ROBIĆ KSIĄŻKOHOLICY

Hej, dzisiaj mam dla was przygotowany post z elementami humorystycznymi, nie mówię piszę, że każdy tak robi, ale jest to na pewno spora część i nie musicie brać tego na poważnie

WĄCHANIE KSIĄŻEK
Po pierwsze: kto tego nie lubi robić? Książki pachną wspaniale, kogo nie korci, żeby w księgarni powąchać książkę.

PODZIWIANIE KSIĄŻEK
Każdy książkoholik ma swoją biblioteczkę, mniejszą lub większą, ale te książki nie stoją tam na darmo, przecież, jako książkoholiczy, czyli inny gatunek Polaka, musimy coś robić jeszcze z tymi książkami.


ROBIENIE ZDJĘĆ KSIĄŻKOM
Większość z was ma swoje książkowe instagramy, a robienie zdjęć książkom sprawia nam dużą przyjemność. Mimo, że czasem nie wszystko idzie po naszej myśli i tak mamy masę zdjęć na instagramie.

PRZYTULANIE
Komu nie zdarzyło się przytulić książki, może niesamowity koniec serii, wasz ulubiony bohater umiera lub jeszcze coś gorszego, a z racji tego, że nie mamy nikogo obok do przytulenia to przytulamy książkę.

PRZEGLĄDANIE KSIĄŻKI
Teraz coraz więcej powieści ma w sobie różne urozmaicenia w formie obrazków itp. jak Ponad Wszytko lub Złodziejka Książek a czasem po prostu z nudów, w trakcie kaca książkowego musimy się jakoś sobą zająć, to po prostu przeglądamy książki: oglądamy różne obrazki, patrzymy ile jest rozdziałów, czytamy odnośniki redaktora.


Mimo, że książkoholik to dziwny gatunek powinnyśmy być z tego dumni.

Mam nadzieję, że wam ten post się podobał. Pamiętajcie on miał charakter humorystyczny, ale ktoś mógłby się odnieść do przynajmniej jednej rzeczy.
Myszka

2016/05/07

FILMOWE PODWÓRKO - Piąta Fala (2016)




Tytuł: Piąta Fala
Oryginalny tytuł: The 5th Wave
Gatunek: Sci-Fi, Thriller, Przygodowy 
Produkcja: USA
Premiera: 14 stycznia 2016 (świat), 15 kwietnia 2016 (Polska)
Reżyseria: J Blakeson
Scenariusz: Susannah Grant, Akiva Goldsman, Jeff Pinkner
Długość filmu: 1h 52m
Ocena: 8/10

Nie jesteśmy sami we wszechświecie. Obcy najpierw odebrali nam elektryczność, potem zrzucili powodzie, zarazy i inne klęski żywiołowe. I tak, po czwartej fali ataku kosmicznych najeźdźców z siedmiu miliardów mieszkańców Ziemi została zaledwie przerażona i zdesperowana garstka. Cywilizacja obcych przewyższa naszą tysiąckrotnie, udało im się poznać nasz sposób myślenia, przewidywać każdy krok. Niewiele wskazuje, by ktokolwiek przetrwał nadchodzącą piątą falę. Świat, w którym żyją Cassie, Evan, Ben i Sams, to płonące wymarłe miasta, krajobraz apokaliptyczny, nikt z ocalałych nie ufa nikomu innemu, strach paraliżuje Ziemię. 

Szczerze, nie wiem jak zacząć, ale tu u mnie norma. Przeczytałam Piątą Falą na początku tego roku i się zakochałam, czekałam z niecierpliwością na film i kiedy się dowiedziałam, że polska premiera została przesunięta o 4 miesiące byłam jeszcze bardziej ciekawa filmu. Jak chciałam poszłam 15 kwietnia do kina. Słyszałam różne opinie ekranizacji, że to nie jest takie jak w książce itp. Chociaż filmu nie oceniłam jak coś na podstawie książki, dla mnie był to po prostu film.



Piąta Fala na początku trochę się wydłużała, ale patrząc na moją koleżankę, która książki nie czytała poczuła ten klimat, który mi dała w 100% książka. Zaczynało się powoli, ale scenarzyści chcieli nam wszystko ładnie i po kolei wyjaśnić. Osobiście nie przeszkadzał mi rozbudowany początek, bo film wciąga. Właściwie nie zauważyłam jak minęły mi te dwie godziny filmu. Potem akcja się zagęszczała z każdą minutą i bardzo przyjemnie spędziłam ten czas w kinie.



Jak wcześniej napisałam, że jest to ekranizacja i jak zawsze coś pozmieniali, więc na takie coś przymykam oko, ale film z fabuły i tych zmienionych wątków bardzo mi się podobał. Właściwie nie zauważyłam jakiś ogromnych zmian na wielkim ekranie (ale jest taka scena trochę zabawna pod koniec jak ktoś oglądał film to powinie wiedzieć, podpowiedź niezręczny moment) i osobie, która nie czytała książki film się powinien na pewno spodobać. Moją koleżankę zaskoczyły pewne sceny i bardzo miło jej się oglądało.



Bardzo bałam się jak wyjdą efekty specjalne, bo jednak jest to film o inwazji kosmitów, ale twórcy mnie miło zaskoczyli i jak na mały budżet (jak na filmy sci-fi) wyszły naprawdę spoko i się na nich nie zawiodłam, tak jak na efektach specjalnych Shadowhunters. Do tego wszystkiego dorzucie te wszystkie lokacje i jest pięknie.



Chciałabym jeszcze wspomnieć o oprawie muzycznej, w której się zakochałam tu macie playlistę na spotify i rozkoszujcie się ta muzyką. A jeżeli ktoś jeszcze nie czytał książki to polecam posłuchać tego soundtracka i poczytać. 



Teraz krótko o grze aktorskie, do której nie mam zastrzeżeń, Chloe grała świetnie, jak zwykle. Po reszcie aktorów nie spodziewałam się szału, ale źle nie było. Charakteryzatorzy stworzyli bohaterów dobrze ich wygląd bardzo mi się podobał.


Podsumowując, film mi się bardzo podobał, choć czegoś mi w nim brakowało, jak będą następne części pójdę do kina. Jak się obawiacie obejrzeć Piątą Falę i nie chcecie marnować pieniędzy widziałam już ten film dostępny w internecie. Piszę tak dlatego, że wiem, że nie każdemu się ten film podoba, ale ja go bardzo lubię i na pewno wrócę do niego. Dajcie mu szansę.

Napiszcie w komentarzach, czy juz oglądaliście. I mam pytanie: czy ktoś wie coś o wydaniu finalnej części Piątej Fali w Polsce, ponieważ robiłam research i nic nie znalazłam.

2016/05/03

Czy warto wypożyczać w bibliotekach?



Hej, dzisiaj chciałabym poświęcić temat bibliotekom, ten temat siedzi w mojej głowie już jakiś czas i chciałabym się z wami nim podzielić.


Na samym początku chciałabym powiedzieć, że lubię wypożyczać książki i większość książek, które czytam są z biblioteki. Nie mam dużego problemu z czytaniem książek, które 50 osób przede mną czytało, mimo to, że mogą być trochę zalane, brudne w niektórych miejscach one nie tracą na treści. Książka to książka. Jak kupisz nową książkę w księgarni będzie miała taką samą treść co ta sama z biblioteki.

Kolejnym plusem jest to, że są za darmo. Kto nie chcę mieć książki za darmo i legalnie. Choć z tym wiąże się z tym minus, czyli brak książki na własność, osobiście lubię mieć książki na własność. Zawsze mogę ją wziąć do rąk, powąchać i nie muszę czekać w kolejce do jej przeczytania. Historia z życia wzięta: jestem pierwszą osobą w kolejce, ale osoba, która ma ją wypożyczoną przetrzymuje ją ponad miesiąc, a za mną jest jakieś 10 osób.

Co do darmowych książek: książki obecnie są bardzo drogie, książka, która ma nie całe 300 stron kosztuje 35 zł. Moim zdaniem jest to dużo, a mam w swojej biblioteczce Harrego Pottera i Kamień Filozoficzny sprzed 10 lat i kosztowała 22 zł, więc jest różnica, a w bibliotekach macie je za darmo. Rozumiem ludzie zarabiają, ale bez przesady. Ostatni widziałam książkę 330 stron za 40 zł, moim zdaniem do za dużo.

Wiele bibliotek posiada na swoich półkach książki, które już wycofali ze sprzedaży np. Nostalgia Anioła, Koralina, Złoty Kompas; jest to chyba największy plus bibliotek.

Mimo, że z bibliotek korzysta sporo osób większość potrafi dbać o książki. Mogę wam przysiądź, że trafiają do mnie egzemplarze, które wyglądają jakby były kupione pięć minut temu.

I jeszcze pracownicy są tam naprawdę mili, pytają się co słychać, są uśmiechnięci, zawsze pomogą, zapytają się jak lektura i jest to duży plus dla moli książkowych: w końcu z kimś pogadacie ;)

Okej, to chyba wszystko co mam do powiedzenia o bibliotekach, osobiście lubię tam przebywać i pracują tam naprawdę miłe osoby, każdemu polecam chodzić do biblioteki. Co wy sądzicie o wypożyczaniu książek z biblioteki? Chętnie chodzicie czy raczej je unikacie?