2017/07/17

Dzienniki czytelnika #2 - czemu mało czytam?

Ostatnio, właściwie nie tak ostatnio, jeżeli w chodzicie na mojego bloga regularnie to mogliście zauważyć, że posty pojawiają się rzadko i takich typowych recenzji jest mało. Wcześniej było to spowodowane tym jak moje życie działało przez 8 miesięcy i brak chęci na czytanie. 


Zaczęłam tyle książek, ale w każdej mi coś nie pasowało, były to nawet błahe powody jak czcionka w książce lub to, że jest za ciężka wagowo, nie tematycznie. Potem było to spowodowane końcem roku szkolnego i egzaminami zawodowymi i po raz kolejny - brak chęci. Teraz jednak mogę was pozdrowić z Sycylii i "płakać", że w ciągu mojego wyjazdu nie przeczytałam ani jednej książki, jednak jest progres - kończę "Złodziei snów", czyli drugi tom z serii "Król kruków".
A teraz stawiamy pytanie - jak będzie wyglądała reszta wakacji lub nawet roku? Nie wiem. Mam chęci, wiec nie ma problemu, tyle, że problem u mnie wygląda tak - nie wiem co czytać (możecie mi napisać rekomendacje lekkich książek (możecie mi polecić jakieś lekkie książki w komentarzach), tak wiem pojawił się post z moim tbr na wakacje, ale zgadnijcie co, zdążyłam się rozmyśleć po publikacji postu. Możecie mi pogratulować, ale uznałam, że nic nie szkodzi, bo książki z tego postu, których nie czytałam będę chciała przeczytać, ale może nie teraz.
Pamiętam jak na początku roku ustawiałam challenge na goodreads na 48 książek, gdzie później uznałam, że aż tyle mi się nie uda aż tyle przeczytać, wiec zmieniałam na 40. Ta czterdziestka tak sobie "wisiała", aż do czerwca i zmieniłam na 30 książek. Myślę, że tą liczbę uda mi się zrealizować, a jak będzie więcej to ok, ale jak będzie mniej to tez jest dobrze. Ważne, że czytam, prawda? Więc tak wygląda "techniczna" strona mojego czytelniczego życia. A i przy okazji jak to czytacie to proszę polećcie!0, poza lekką książką, mi jakiś dobry i wciągający klasyk, jakikolwiek gatunek i z góry dziękuję.
Więc pozdrawiam was cieplutko i całuje. Monika

1 komentarz:

  1. Dobry klasyk... Ja całkiem dobrze wspominam ,,Dracule", ale jeśli masz taki zastój to jednak nie ryzykowałabym, bo momentami ta historia dla niektórych jest zbyt... wolna? Podobno nie powinno polecać się rzeczy, których się jeszcze nie czytało, ale ja wahałabym się między ,,Opowieścią Podręcznej", gdzie język nie jest taki archaiczny, a temat aktualny i bardzo ważny. Za to z przeczytanych przeze mnie książek zdecydowanie polecam ,,Rok 1984"! Cudowna lektura. Natomiast jeśli szukasz czegoś lekkiego to z całą odpowiedzialnością rekomenduje ,,Jedyne wspomnienie Flory Banks". Pozdrawiam, Wielopasja

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia uśmiech.